Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Nie mogło wśród nich zabraknąć... naszego Szefa i założyciela Przetwórni Chmielu - Łukasza! Łukasz zaczynał w domowej kuchni i piwnicy. Od pierwszej warki do realizacji wielkiego marzenia - jakim było otwarcie własnego browaru - minęło 7 lat, a największym impulsem do uruchomienia produkcji na dużej warzelni okazało się zwycięstwo w konkursie piw domowych. W kolejnym Przekładzie sięgamy po jego ulubioną recepturę - na imperialnego red ale’a.

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Kolejnym z nich jest Piotr Czarny z Browaru Przełom. Jego domowa wersja Lichtenhainera i jej sukces na konkursie okazał się przełomem w wyborze dalszej drogi zawodowej. Bardzo nam miło, że po latach Piotrek odgrzebał starą recepturę i pozwolił ją nam przełożyć na duże garnki!

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Nie ma żadnych wątpliwości, że należy do nich niezwykle lubiany w środowisku Filip Mazur. Jego wielkim marzeniem było uwarzenie na komercyjną skalę klasycznego brytyjskiego bittera o niskim ekstrakcie. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc w realizacji tego marzenia!

Piwo i hokej to chyba dwie największe miłości Czechów. Na hokeju może i się nie znamy, ale na piwie chyba całkiem nieźle. A że w klasycznych stylach się specjalizujemy, to postanowiliśmy raz jeszcze zmierzyć się z klasyczną czeską dwunastką (no, jedenastką i pół). Krążek 2025 to zdecydowanie jedno z najlepszych piw w naszej historii. Poprawiona receptura, jest jeszcze bardziej czesko niż wcześniej!

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Nie ma żadnych wątpliwości, że należą do nich Karolina i Wojciech Ściana, założyciele i właściciele browaru Cztery Ściany. Jest nam niezmiernie miło, że dostaliśmy szansę na przekład ich legendarnej już receptury na Rosanke. Tradycyjne piwo mazurskich chłopów warzone z dodatkiem przypraw i ziół to zdecydowanie to, czego w naszym bogatym piwowarskim portfolio brakowało!

Do pierwszego w historii naszego browaru porteru bałtyckiego podeszliśmy klasycznie. Delikatną paloność i zaznaczoną goryczkę równoważy mocno czekoladowa baza słodowa. W aromacie praliny, kawa zbożowa oraz nuta suszonych owoców - śliwek i wiśni. Powinno trafić w gusta miłośników stylu.

Klarowny, ciemnobursztynowy, porządnie nachmielony czeski lager. Zarówno na goryczkę, jak i na aromat sypnęliśmy klasyczny żatecki chmiel Saaz. To co, zabierasz się z nami na wycieczkę do Pragi!?

Bez dodatków, bez aromatów, bez kombinowania. Klasyczny milk stout. Po prostu. W aromacie kawa z mlekiem i czekolada, w smaku podobnie, choć jest i sporo paloności. Słodycz delikatna i nienachalna. Kanka to piwo uwarzone w zgodzie z naszą dewizą i jest do picia na litry, nie na szklanki!

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Po wielkim sukcesie przekładu receptury Scottish Heavy autorstwa Wojciecha Skorackiego postanowiliśmy zrobić z tego serię! Do współpracy zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Zalicza się do nich niewątpliwie Pan Darek z Browaru Artezan, czyli jeden z pionierów polskiej piwnej rewolucji. Współotwierał w końcu pierwszy fizyczny browar rzemieślniczy. Przed Wami niezwykle niszowy na ten czasy styl - Belgian pale ale. Mamy nadzieję, że udało się nam wiernie odwzorować oryginalną recepturę.

Harfa to nasz hołd dla klasycznych irlandzkich stoutów wysycanych azotem. Lekkie, czekoladowe, super pijalne piwo o aksamitnej, kremowej wręcz teksturze.

Precel to klasyczny bawarski bursztynowy lager. Gładki, delikatnie kremowy. Goryczka jest tu wyraźnie zaznaczona, acz nieprzesadna. W aromacie wyczujecie nuty chlebowe - tostowe. Marcowe doskonale nadaje się jako kompan na grilla czy do obiadu. Zagryzione preclem szybko znika ze szkła. Prost!

Lekki czekoladowy porter, z nutami orzechów, karmelu i toffi, o pięknej kremowej teksturze, którą zawdzięcza azotowi użytemu do wysycenie piwa. Do sięgnięcia po ten styl namówiła nas ekipa Szynkarni - legendarnego pubu z kraftem będącego obowiązkowym punktem odwiedzin wszystkich miłośników dobrego piwa we Wrocławiu. Jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy uwarzyć to piwo w kooperacji i to z nie byle jakiej okazji! Wrocławska ostoja angielskiej klasyki - jedyny taki adres w okolicy - obchodzi swoje 11 urodziny. Sto lat, Szynkarnio!

W uznaniu dla wielkiego dziedzictwa jakim jest piwowarstwo domowe oraz z okazji 11 urodzin gdańskiej Pułapki przygotowaliśmy piwo, które w swej kuchni uwarzył lata temu Wojciech Skoracki. Wojciech - na co dzień szef kuchni i współwłaściciel legendarnego gdańskiego pubu z kraftem - jak każdy piwowar domowy przez lata marzył, by przełożyć swoje recepturki z małych na duże garnki. Tak oto powstał Przekład. Scottish Heavy, wbrew nazwie stylu, jest piwem lekkim, nadającym się do picia na litry, a nie szklanki!

Kolejne nowe piwo z Przetwórni Chmielu i kolejny klasyk. Przed Wami klarowny, bursztynowo-czerwony, solidnie nachmielony na goryczkę lager. To co, zabierasz się z nami na wycieczkę do Wiednia!?

To było modne w 2014... Ale mamy refleks! Klasyki to nasza pasja, to sięgamy po styl, którego na naszym kraftowym rynku mało. Podeszliśmy do tematu klasycznie, po brytyjsku. W aromacie karmel, czekolada i prażone orzechy. W smaku podobnie. Do tego - dzięki wysyceniu azotem - piękna kremowa tekstura. Do picia na litry, nie na szklanki!

iwo i hokej to chyba dwie największe miłości Czechów. Na hokeju może i się nie znamy, ale na piwie chyba całkiem nieźle. A że w klasycznych stylach się specjalizujemy, to - nieco na fali ostatnich sukcesów czeskiej reprezentacji - postanowiliśmy uwarzyć klasyczną czeską jedenastkę i pół i nazwać ją krążek. Mamy nadzieję, że realizacja była równie dobra co pomysł!

To piwo to nasz hołd dla klasycznych stoutów wysycanych azotem. Czekoladowe, super pijalne o aksamitnej, kremowej wręcz teksturze. Do zasypu wybraliśmy słody pochodzące z rzemieślniczej, rodzinnej holenderskiej słodowni The Swaen.

To piwo to nasz hołd dla klasycznych stoutów wysycanych azotem. Lekkie, czekoladowe, super pijalne piwo o aksamitnej, kremowej wręcz teksturze. Płatki i słód owsiany dodają piwu pełni.

Monachijskie jasne - Munich Helles to najpopularniejsze piwo w południowych Niemczech. Uwarzone po raz pierwszy w końcu XIX wieku w kontrze do popularnych pilznerów. Jasne, pełne, słodowe, o nieco bardziej subtelnej goryczce i niższym aromacie chmielowym niż czeski pilzner.

Klasyczne, jasne, lekkie pszeniczne piwo do picia na co dzień. Pszenica swój charakter zawdzięcza przede wszystkim specjalnym drożdżom, które nadają piwu aromat bananów i goździków.

Lekka, zwiewna, (w)chodzi bardzo szybko. Niekoniecznie zagrasz nią w badmintona, ale po ciężkim treningu sprawdzi się doskonale w roli izotoniku. Berliner Weisse to bardzo lekkie, kwaśne pszeniczne piwo idealnie wpisujące się w naszą filozofię - uwarzyliśmy je do picia na litry nie na szklanki. Oryginalnie warzone w Berlinie, od dłuższego czasu zdobywa popularność pośród miłośników kwaśnych piw w całej Europie. My sięgamy po najbardziej klasyczną wersję - bez dodatku owoców.

Dortmunder to klasyczny jasny lager, warzony tradycyjnie na wodzie z dużą zawartością minerałów (siarczanów, węglanów i chlorków), czego efektem - w bezpośrednim porównaniu do pilsów - jest bardziej wyrazisty smak. Mineralność jest tu na poziomie wody mineralnej.

Piwnica to keller, czyli jasny, niefiltrowany, delikatnie nagazowany klasyczny lager. W dawnych czasach, kiedy nie było jeszcze systemów chłodniczych, to naturalnie mętne piwo fermentowało w niezaszpuntowanych beczkach w głębokich podziemiach browaru. Specjalistami w tym temacie byli Bawarczycy z Frankonii. Staraliśmy się im dorównać! Udało się?

Aksamit jest aksamitny. Jedwabisty, kremowy, czekoladowo-kawowy. To kolejne piwo, które wpisuje się w naszą filozofię - nadaje się do picia na litry, nie na szklanki!

Pompa to nasz hołd dla klasycznych brytyjskich stoutów. W wyspiarskich pubach nalewa się je często za pomocą ręcznej pompy. Lekkie, czekoladowe, super pijalne piwo o aksamitnej, kremowej wręcz teksturze.

Sztanga to nasz hołd dla piwa warzonego w Kolonii. Nazwa pochodzi od szkła, w którym jest serwowane. Wysoka, długa i prosta szklanka nazywana jest sztangą - z niemieckiego die Stange. Tradycyjny Kölsch fermentowany jest drożdżami górnej fermentacji, ale przypomina charakterem klasycznego lagera. Bardzo jasne, niezwykle klarowne, lekkie orzeźwiające piwo idealnie wpisuje się w naszą dewizę - „do picia na litry, nie na…sztangi”.

Precel to klasyczny bawarski bursztynowy lager. Gładki, delikatnie kremowy. Goryczka jest tu wyraźnie zaznaczona, acz nieprzesadna. W aromacie wyczujecie nuty chlebowe - tostowe. Marcowe doskonale nadaje się jako kompan na grilla czy do obiadu. Zagryzione preclem szybko znika ze szkła. Prost!

Klasyka belgijskiego piwowarstwa. Lekkie, orzeźwiające piwo pszeniczne z dodatkiem kolendry i skórki z pomarańczy, o charakterystycznej słomkowej barwie i owocowym aromacie. Idealnie gasi pragnienie, doskonale pasuje do obiadu czy wieczornej kolacji.

Nasz hołd dla piwa grodziskiego - jedynego polskiego stylu piwnego. Oryginalne grodziskie to bardzo lekkie, bardzo jasne wędzone piwo pszeniczne. W naszej interpretacji staraliśmy się wiernie odtworzyć wszystkie jego najważniejsze cechy, z pominięciem zawartości alkoholu. Dym to wersja imperialna - Grodzisz na zimę, kiedy to chętniej sięgamy po piwa bardziej treściwe.

Jasne, lekkie, klarowne piwo do picia na co dzień. Inspirowane tradycyjnym piwowarstwem z Czech i Niemiec: z wyraźnie zaznaczoną goryczką, bez zbędnych udziwnień. Pils. Po prostu pils - piwowarski kanon.

Bez dodatków, bez aromatów, bez kombinowania. Klasyczny milk stout. Po prostu. W aromacie kawa z mlekiem i czekolada, w smaku podobnie, słodycz delikatna, nienachalna.

Lekkie, bardzo orzeźwiające piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki! Marakuja wspaniale komponuje się w sour ale'ach, dodaje owocowego kolorytu, ale idealnie podkreśla też kwaśność. Nie wahaj się i daj sobie wycisk!

Soczyste, gęste, owocowe. Bardzo orzeźwiające kwaśne piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki. W szóstej wersji dodaliśmy ananasa, brzoskwinię i kokos.

Nowa wersja naszego flagowego sour ale'a z marakują! Soczyste, gęste, owocowe. Teraz nieco mniej słodkie i jeszcze bardziej kwaśne. Piwo dostępne wyłącznie w kegach.

Soczyste, gęste, owocowe. Bardzo orzeźwiające kwaśne piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki. W piątej wersji dodaliśmy curubę (smakuje jak mix marakui i banana!) oraz calamansi.

Lekkie, kwaśne, owocowe i… delikatnie słone. Klasyczne niemieckie Gose doprawiliśmy solidną porcją liczi i limonki! I tak powstał nowy Twist. Zatańczysz z nami?

Lekkie, bardzo orzeźwiające piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki! Marakuja i mango to super połączenie! Nie wahaj się i daj sobie wycisk!

Soczyste, gęste, owocowe. Bardzo orzeźwiające kwaśne piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki. W czwartej wersji dodaliśmy czerwonej i czarnej porzeczki!

Przed Wami druga warka Blendera - piwa inspirowanego azjatyckimi przysmakami. Po wycieczce do Indii udajemy się do Tajlandii i na tapet bierzemy kolejny deser, tym razem mango sticky rice. Do Blendera wrzuciliśmy bardzo dużo mango oraz kokosa, a w zasypie znalazły się również płatki ryżowe.

Tworząc Blender inspirowaliśmy się indyjskim napojem na bazie jogurtu - mango lassi. Duża ilość soczystego mango i szczypta kardamonu oraz cynamonu to gwarancja orzeźwiającego smaku. Spróbuj i daj znać co sądzisz na facebooku, instagramie lub w portalu untappd.

Soczyste, gęste, owocowe. Bardzo orzeźwiające kwaśne piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki. W trzeciej wersji dodaliśmy mango, ananasa i gruszkę!

Co wyjdzie z połączenia kwaśnej wiśni i aromatycznej tonki!? To proste: deser. Idealny... taki nie za słodki. Gose - czyli lekkie, kwaśne pszeniczne piwo z dodatkiem soli wzbogaciliśmy dodatkami tak by smakowało jak pyszne wiśniowe ciasto!

Lekkie, kwaśne, owocowe i… delikatnie słone. Klasyczne niemieckie Gose doprawiliśmy solidną porcją marakui! I tak powstał nowy Twist. Zatańczysz z nami? Do tańca zapraszamy wraz z warszawską Kufloteką! To na ich prośbę i w kooperacji z nimi powstało piwo, które trzymasz właśnie w ręce.

Soczyste, gęste i turbo owocowe! Bardzo orzeźwiające kwaśne piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki. Stężenie owoców jest tak duże, że naprawdę zastanawiamy się czy to jeszcze piwo, czy czasem nie jest to już mus!?

Lekkie, kwaśne, owocowe i… delikatnie słone. Klasyczne niemieckie Gose doprawiliśmy solidną porcją wiśni. I tak powstał Twist. Zatańczysz z nami?

Lekkie, kwaśne, owocowe i… delikatnie słone. Klasyczne niemieckie Gose doprawiliśmy solidną porcją czarnej porzeczki! I tak powstał Twist. Zatańczysz z nami?

Soczyste, gęste, owocowe. Bardzo orzeźwiające kwaśne piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki. Tym razem sięgnęliśmy po gujawę, marakuję i calamansi. Przecier idealne nada się do picia po dużym wysiłku fizycznym czy umysłowym, ciężkim treningu, pracy lub po prostu jako aperitif.

Lekkie, kwaśne, owocowe i… delikatnie słone. Klasyczne niemieckie Gose doprawiliśmy solidną porcją malin. I tak powstał Twist. Zatańczysz z nami?

Soczyste, gęste, owocowe. Bardzo orzeźwiające kwaśne piwo wypełnione owocami po sam brzeg puszki. Idealne do picia w upalne dni, po ciężkim treningu lub po prostu jako aperitif. Prawdziwy piwno-owocowy przecier!

W prostocie tkwi klucz do sukcesu. A nostalgia zawsze w cenie. Klasyczne amerykańskie IPA chmielone Citrą i Mosaickiem w drugiej odsłonie. Jak to kiedyś bywało, prawdziwy old school.

Kiedyś to było. Dawniej wszystko robiło wrażenie. Wystarczyło, że piwowar sypnął amerykańskiego chmielu do umiejętnie uwarzonego ale’a i człowiek się cieszył. W aromacie trochę grejpfrutów, a trochę innych cytrusów, w smaku wyraźnie wyczuwalna goryczka i starczy. Nie mówimy, że rozwój polskiego piwowarskiego rzemiosła to coś złego, wręcz przeciwnie, fajnie, że wszyscy poszliśmy technologicznie aż tak do przodu, ale nostalgia bywa wspaniała, a w prostocie tkwi klucz do sukcesu. Klasyczne amerykańskie IPA chmielone Citrą i Mosaickiem. Jak to kiedyś bywało, prawdziwy old school.

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Nie mogło wśród nich zabraknąć Mateusza Jachimczaka - jednego z najbardziej pozytywnych ludzi w całej branży. Mateusz z ojcem i bratem, a właściwie to z całą rodziną, 8 lat temu rozpoczęli przygodę z piwowarstwem zawodowym. Najpierw kontraktowo, a następnie we własnym browarze. W kolejnym, ósmym już Przekładzie sięgamy po recepturę, która przyniosła Mateuszowi sukces na jednym z krakowskich konkursów piw domowych. Lekkie, soczyste, chmielone australijskimi odmianami IPA do picia na litry, nie na szklanki!

Stopień. Każdy ma inny stopień tolerancji na goryczkę w piwie. Tym razem postaraliśmy, żeby była ona na poziomie akceptowalnym dla miłośników gorzkich i wytrawnych piw, ale jeśli lubisz owocowe klimaty, to też będziesz zadowolony. Superdelic pachnie w końcu obłędnie!

Skoro nazywamy się Przetwórnia Chmielu to powinniśmy przetwarzać chmiel, co nie? Zaczynamy zatem nową serię piw napakowanych chmielem! Przed Tobą - kolejne z wielu - soczyste, mętne, turbo owocowe IPA. Za wspaniały aromat odpowiadają tu mandarynkowo-śmietankowo-kokosowo-naftowe Talus i Sabro.

Bazą jest tutaj bardzo wytrawne i goryczkowe IPA chmielone na aromat nowozelandzkim Superdelickiem. Dodaliśmy do niego herbaty, a konkretnie Earl Greya z płatkami róży i pomarańczą. W aromacie wyczujecie zatem bardzo dużo bergamotki, trochę innych cytrusów i owoców tropikalnych.

Skoro nazywamy się Przetwórnia Chmielu to powinniśmy przetwarzać chmiel, co nie? Zaczynamy zatem nową serię piw napakowanych chmielem. Przed Wami pierwsze z wielu soczyste, mętne, turbo owocowe double IPA. Za wspaniały aromat odpowiadają tu mega tropikalny Superdelic praz śmietankowo-kokosowe Sabro.

Gęste, oleiste, owocowe acz ziemiste. Ziarno to IPA inne niż wszystkie! Żytni słód w zasypie dodaje piwu pełni, a oleisty, ziemisty, wręcz przyprawowy charakter doskonale uzupełnia wybrany przez nas chmiel. W trzeciej wersji są to Sabro i Nectaron.

Hāpi to po maorysku chmiel. Bardzo lubimy chmiel z Nowej Zelandii, dlatego też sięgamy po dwie odmiany z tego przepięknego kraju (Superdelic i Taiheke) i sypiemy je na aromat do naszej lekkiej i bardzo soczystej ipki.

Lubisz gorzkie piwa, ale kręcą Cię cytrusowo-tropikalne aromaty? Nie lubisz, żeby goryczka Cię przytłaczała, ale masz już dość owocowych słodziaków? Mamy dla Ciebie kompromis. Soczyste i pełne, ale gorzkie! Tym razem chmielone Citrą i Talusem.

Nowa Zelandia to nie tylko urokliwe miejsce. Na pięknym archipelagu na południowo-zachodnim Pacyfiku rosną nasze ulubione chmiele! Tym razem sięgamy po Superdelic i Nectaron. W naszym double IPA stawiamy na balans pomiędzy goryczką, a słodko-owocowymi aromatami odchmielowymi.

Skala. Każdy ma inną skalę goryczy. Staraliśmy się jednak tak wyskalować Skalę, żeby miłośnicy gorzkich i wytrawnych piw byli zadowoleni. Fermentowany drożdżami lagerowymi west coast chmielony na aromat nowozelandzkimi odmianami chmielu - Taiheke i Nectaron.

Naszą domeną są lekkie piwa do picia na litry nie na szklanki! Zgodnie z tą ideą przygotowaliśmy bardzo soczyste, lekkie i super pijalne mętne IPA chmielone amerykańskimi odmianami Sabro i Alora.

Kto w krafcie wyznacza trendy? Wiadomo, Amerykanie. No i Amerykanie mówią, że warto wrzucić do gotowania płatków orkiszowych, bo piwo będzie wtedy bardziej gładkie. Sprawdzamy to i podążamy za tym trendem! Do tego nie szczędzimy chmielu i na aromaty sypiemy dużo Sabro oraz Riwaki

Otwieramy nowy rozdział w historii Przetwórni Chmielu! Od teraz nasze ipki będą miały więcej chmielu, bogatszy aromat i więcej goryczki! W pierwszym double IPA po rewolucji sięgamy po chmiele pacyficzne - australijski Eclipse oraz nowozelandzkie Nektaron i Riwakę

Lubisz gorzkie piwa, ale kręcą Cię cytrusowo-tropikalne aromaty? Nie lubisz, żeby goryczka Cię przytłaczała, ale masz już dość owocowych słodziaków? Przechylamy szalę goryczy w Twoją stronę! Do tego na aromat sypiemy nowy amerykański chmiel - Elani!

Dużo chmielu, mało alkoholu - tak jak lubimy najbardziej! Soczyste, owocowe, mega pijalne! Może się okazać, że ze szklanki znika równie szybko jak woda z bidonu po ciężkim rowerowym podjeździe…

Lubisz gorzkie piwa, ale kręcą Cię cytrusowo-tropikalne aromaty? Nie lubisz, żeby goryczka Cię przytłaczała, ale masz już dość owocowych słodziaków? A może do tego wolisz lżejsze, sesyjne piwa? Równowaga to idealna propozycja dla Ciebie! Równowagę chmieliliśmy Citrą, Talusem i Azaccą.

Skala. Każdy ma inną skalę goryczy. Staraliśmy się jednak tak wyskalować Skalę, żeby miłośnicy gorzkich i wytrawnych piw byli zadowoleni. Przed Wami fermentowany drożdżami lagerowymi west coast chmielony na aromat naszym ulubionym nowozelandzkim chmielem - Nelson Sauvinem.

Lekkie, mętne, szczodrze nachmielone IPA (Citrą oraz Simcoe) z dodatkiem żytniego słodu w zasypie. Żyto dodaje piwu pełni oraz nieco ziemistości i oleistości.

Kohatu oznacza w języku maoryskim skałę i właśnie stąd wywodzi się nazwa naszego nowego IPA, które chmieliśmy nowozelandzkimi odmianami. Prócz Kohatu za aromat odpowiada tu również Waimea. Będzie zatem owocowo-tropikalnie z delikatną żywiczno-sosnową nutą.

Najpierw uwarzyliśmy Kompromis, tak żeby pogodzić miłośników goryczki i cytrusowo-tropikalnych aromatów. A potem zapadła decyzja, że trzeba też zrobić jego podwójną wersję. Podwójne midwest IPA chmielone Triumphem, Talusem i Mosaickiem Incognito.

Lubisz gorzkie piwa, ale kręcą Cię cytrusowo-tropikalne aromaty? Nie lubisz, żeby goryczka Cię przytłaczała, ale masz już dość owocowych słodziaków? Mamy dla Ciebie kompromis. Soczyste i pełne, ale gorzkie midwest IPA!

Jasne, goryczkowe, mętne IPA z pięknym owocowym aromatem. Taka właśnie jest i zawsze będzie Szyszka. W ósmym wcieleniu naszego flagowca sięgamy po nowozelandzki Nectaron oraz nieśmiertelną amerykańską Citrę. Na etykiecie znalazł się tatuaż Darka Morela.

Skala. Każdy ma inną skalę goryczy. Staraliśmy się jednak tak wyskalować Skalę, żeby miłośnicy gorzkich i wytrawnych piw byli zadowoleni. Przed Wami fermentowany drożdżami lagerowymi west coast chmielony dwoma nowozelandzkimi odmianami - Nelsonem i Superdelickiem.

Dużo chmielu, mało alkoholu! Drobinka to lekkie, niezwykle pijane IPA o obłędnym owocowym aromacie. Świetnie sprawdzi się jako kompan podczas dłuższych spotkań towarzyskich. Zaspokoi pragnienie, zadowoli podniebienie, a w głowie nie zaszumi! No chyba, że wypijesz o jedno za dużo…

Modernizm to okres w sztuce, literaturze i architekturze, w którym artyści nie bali się sięgać po nowe, zaskakujące na tamte czasy rozwiązania, idąc na przekór klasycznym zasadom. Zainspirowani ich odwagą i zastosowaniem niekonwencjonalnych środków postanowiliśmy uwarzyć naszą wersję west coast IPA. Bo kto powiedział, że gorzkie, wytrawne, solidnie nachmielone piwo nie może być mętne?

Jasne, lekkie, klarowne piwo do picia na co dzień. Inspirowanego tradycyjnym piwowarstwem z Czech i Niemiec pilsa nachmieliliśmy po amerykańsku. W drugiej wersji dewizy sięgnęliśmy po Vistę. W aromacie będzie zatem bardziej cytrusowy, a w smaku bardziej owocowy od klasyka. Solidna goryczka jest za to zgodna z piwowarskim kanonem. Piwo uwarzone w zgodzie z naszą dewizą: do picia na litry, nie na szklanki!

Jasne, goryczkowe, mętne IPA z pięknym owocowym aromatem. Taka właśnie jest i zawsze będzie Szyszka. W siódmym wcieleniu naszego flagowca sięgamy po amerykańskie chmiele: Azacca Cryo oraz Trident. Na etykiecie znalazł się tatuaż Wojtka znanego z bloga @zasztosowani.

Naszą domeną są lekkie piwa do picia na litry nie na szklanki! Zgodnie z tą ideą przygotowaliśmy bardzo soczyste, lekkie i super pijalne mętne IPA chmielone Vistą oraz Mosaickiem.

Gęste, oleiste, owocowe acz ziemiste. Ziarno to IPA inne niż wszystkie! Żytni słód w zasypie dodaje piwu pełni, a oleisty, ziemisty, wręcz przyprawowy charakter doskonale uzupełnia wybrany przez nas chmiel. W drugiej wersji są to Citra i Talus.

Mocno owocowe, wyraźnie goryczkowe podwójne IPA chmielone klasykami piwnej rewolucji - Citrą i Mosaickiem. Oba te chmiele wnoszą do piwa sporo tropikalnych, cytrusowych aromatów przełamanych przyprawami i żywicą. Chmiel to dla piwa najważniejsza przyprawa, a my staramy się wybierać ten z najlepszych plantacji!

Dużo chmielu, mało alkoholu! Drobinka to lekkie, niezwykle pijane IPA o obłędnym owocowym aromacie. Świetnie sprawdzi się jako kompan podczas dłuższych spotkań towarzyskich. Zaspokoi pragnienie, zadowoli podniebienie, a w głowie nie zaszumi! No chyba, że wypijesz o jedno za dużo… A jest ku temu okazja, bo tym piwem celebrować będziemy 6 urodziny Craft Beer Muranów! Sto lat! Wasze zdrowie!

Łuska to soczyste, owocowe, mętne pszeniczne IPA. Piękny cytrusowo-tropikalny aromat to zasługa dwóch odmian chmielu - klasycznej Citry oraz Idaho 7.

Dodatek to seria piw z nietypowymi składnikami. Chmiel pełni w piwowarstwie rolę przyprawy, jednak aromat piwa można wzbogacać również owocami czy ziołami. Tym razem do klasycznego amerykańskiego goryczkowego IPA dodaliśmy liście kaffiru. Orientalna nuta typowa dla kuchni tajskiej idealnie współgra z cytrusowymi chmielami zza oceanu.

Dużo chmielu, mało alkoholu! Okruszek to młodszy brat Drobinki. Lekkie, niezwykle pijane ciemne IPA o czekoladowo-kawowo-owocowym aromacie. Świetnie sprawdzi się jako kompan podczas dłuższych spotkań towarzyskich. Zaspokoi pragnienie, zadowoli podniebienie, a w głowie nie zaszumi! No chyba, że wypijesz o jedno za dużo…

Przed Wami rześkie, goryczkowe i wytrawne Cold IPA. Ciekawa hybryda stylów - czysty profil jest efektem fermentacji drożdżami lagerowymi, a goryczka i delikatne owocowe nuty to zasługa chmielenia typowego dla wytrawnego amerykańskiego ale’a. I wcale nie musisz być szaradzistą by je pić! Nasze piwo sprawdzi się jako doskonały kompan do rozwiązywania krzyżówek, ale nada się również do picia przy każdej innej okazji. Pij jak chcesz i kiedy chcesz, sprawdzać nie będziemy! Na zdrowie!

Kremowe, aksamitne, rozkosznie owocowe. Prawdziwy piwny balsam. Miejmy nadzieję, że działa pozytywnie na duszę i ciało... Tylko wiecie, stosowany w rozsądnych ilościach. Użyta laktoza nie ma dodawać piwu słodyczy, a jedynie je wygładzać, nadać mu kremowej tekstury. Solidna chmielowa kontra, piękny owocowy aromat, wszystko jest tu w punkt. Smacznego!

Chmielowo-owocowy koktajl! Bazą jest tu goryczkowe mętne IPA. Już samo chmielenie wnosi dużo cytrusowych nut, ale nam było mało... Mieliśmy ochotę uwarzyć coś letniego, orzeźwiającego i bardzo intensywnego. Słodkie, soczyste mango kontruje kwaśna limonka. Wszystkich zmartwionych uspokajamy, nasz koktajl to wciąż piwo!

Jasne, lekkie, klarowne piwo do picia na co dzień. Inspirowanego tradycyjnym piwowarstwem z Czech i Niemiec pilsa nachmieliliśmy po amerykańsku. W aromacie będzie zatem bardziej cytrusowy, a w smaku bardziej owocowy od klasyka. Solidna goryczka jest za to zgodna z piwowarskim kanonem. Piwo uwarzone w zgodzie z naszą dewizą: do picia na litry, nie na szklanki!

Szyszka kojarzy się z lasem albo z chmielem - wiadomo. Tak przynajmniej było do niedawna. Od teraz powinna kojarzyć się z nami - Przetwórnią Chmielu! Jasne, goryczkowe, mętne IPA z pięknym owocowym aromatem. Taka właśnie jest i zawsze będzie Szyszka. W szóstym wcieleniu naszego flagowca sięgamy po amerykańską Citrę oraz nowozelandzkie Wai-iti. Na etykiecie znalazł się tatuaż Roberta Wrycza Rekowskiego, na instagramie znajdziecie go pod pseudonimem beercrest.

To już 4 lata! W marcu 2019 roku uwarzyliśmy pierwsze piwo w swoim własnym browarze. Było to american pale ale, więc z okazji naszych urodzin ponownie sięgamy po ten styl. Lekkie, mętne, soczyste, owocowe i z goryczką. Do picia na litry, nie na szklanki! Wasze zdrowie!

Lekkie, wytrawne, solidnie goryczkowe, choć wciąż z wyraźnie owocowym aromatem. Nieco inne od klasycznego west coast IPA, bo uwarzone po naszemu - do picia na litry, nie na szklanki. Współczesne piwne rzemiosło jest sztuką remiksu - zabawą formą i stylem. Nasze działania charakteryzują się ciągłym poszukiwaniem i eksperymentami. Spróbuj, co przygotowaliśmy tym razem!

Jasne, goryczkowe, mętne IPA z pięknym owocowym aromatem. Taka właśnie jest i zawsze będzie Szyszka. W piątym wcieleniu naszego flagowca sięgamy po Enigmę. Na etykiecie znalazł się tatuaż Marcina Ciechańskiego.

Dużo chmielu, mało alkoholu! Drobinka to lekkie, niezwykle pijane IPA o obłędnym owocowym aromacie. Świetnie sprawdzi się jako kompan podczas dłuższych spotkań towarzyskich. Zaspokoi pragnienie, zadowoli podniebienie, a w głowie nie zaszumi! No chyba, że wypijesz o jedno za dużo…

Jasne, goryczkowe, mętne IPA z pięknym owocowym aromatem. Taka właśnie jest i zawsze będzie Szyszka. W czwartym wcieleniu naszego flagowca sięgamy po cytrusowo-kokosowe Sorachi Ace oraz po Talusa. Na etykiecie znalazł się tatuaż Artura Kamińskiego, znanego w branży piwnej triathlonisty.

Dużo chmielu, mało alkoholu! Drobinka to lekkie, niezwykle pijane IPA o obłędnym owocowym aromacie. Świetnie sprawdzi się jako kompan podczas dłuższych spotkań towarzyskich. Zaspokoi pragnienie, zadowoli podniebienie, a w głowie nie zaszumi! No chyba, że wypijesz o jedno za dużo…

Mocne, soczyste, napakowane chmielem. W drugiej odsłonie Plantacji sięgamy po eksperymentalną odmianę HBC 630. Wnosi ona do piwa nuty słodkich owoców tropikalnych, ale jej aromat kojarzy się również z wiśniowymi i malinowymi cukierkami lub polewą na lodach waniliowych. Pamiętajcie, że chmiel to dla piwa najważniejsza przyprawa. A my wybieramy tylko ten z najlepszych plantacji!

Jasne, goryczkowe, mętne IPA z pięknym owocowym aromatem. Taka właśnie jest i zawsze będzie Szyszka. W trzecim wcieleniu naszego flagowca wracamy do mandarynkowo-kokosowych Sabro i Talusa. Na etykiecie znalazł się tatuaż Jasia Sieńskiego, znanego również pod pseudonimem Piwna Japa!

Gęste, oleiste, owocowe acz ziemiste. Ziarno to IPA inne niż wszystkie! Żytni słód w zasypie dodaje piwu pełni, a oleisty, ziemisty, wręcz przyprawowy charakter doskonale uzupełnia wybrany przez nas chmiel - wyraźnie grejpfrutowe Amarillo. Smacznego!

Mocne, soczyste, napakowane chmielem. Wyraźnie owocowe, acz gorzkie double IPA. Za cytrusowy aromat, z delikatną nutą kwiatową i przyprawową, odpowiada tu amerykański Ekuanot. Chmiel to dla piwa najważniejsza przyprawa. A my wybieramy tylko ten z najlepszych plantacji!

Szyszka kojarzy się z lasem albo z chmielem - wiadomo. Tak przynajmniej było do niedawna. Od teraz powinna kojarzyć się z nami - Przetwórnią Chmielu! Jasne, goryczkowe, mętne IPA z pięknym owocowym aromatem. Taka właśnie jest i zawsze będzie Szyszka. W drugim wcieleniu naszego flagowca sięgamy po chmiele Idaho i Talus. Super połączenie!

Dużo chmielu, mało alkoholu! Drobinka to lekkie, niezwykle pijane IPA o obłędnym owocowym aromacie. Świetnie sprawdzi się jako kompan podczas dłuższych spotkań towarzyskich. Zaspokoi pragnienie, zadowoli podniebienie, a w głowie nie zaszumi! No chyba, że wypijesz o jedno za dużo…

Jasne, goryczkowe IPA z pięknym owocowym aromatem. Szyszka to modelowy przykład nowofalowego piwowarstwa. IPA sowicie chmielone amerykańską odmianą sabro, która wnosi do piwa nuty mandarynki, kokosa i ananasa.

Imperialna wersja pierwszego w historii naszego browaru porteru bałtyckiego. Ta puszka to wersja podstawowa, jej zawartość nie zawiera dodatków i nie była leżakowana w dębowej beczce, co nie oznacza bynajmniej, że nie jest to sztos. To mocno czekoladowy imperialny porter, z wyraźną nutą suszonych owoców, karmelu, wanilii i kawy. Idealnie zbalansowany - ani przesadnie deserowy, ani bez goryczki. Nadzwyczajny swoją zwyczajnością. Bo takich piw na rynku nie ma wiele…

Mocny i gęsty. Bez dodatków i nieleżakowany w beczce. Klasyczny, co nie oznacza wcale, że nudny. Idealnie zbalansowany - ani przesadnie deserowy, ani bez goryczki. Imperialny stout jakich na rynku mało. Nadzwyczajny!

GRUPA G6 to nieformalna grupa powołana w jednym celu - by sławić dobre imię piwowarskiego skarbu Polski, jakim jest piwo grodziskie! Jak chcemy to osiągnąć? Łamiąc wszelkie zasady i konwencje, działając wbrew logice oraz podejmując najtrudniejsze wyzwania. Tym razem sięgamy po grodziskie marcowe - piwo, którego od dziesiątek lat nie uwarzył żaden komercyjny browar! GRUPA G6 rozrasta się natomiast do Grupy G6+!

Otwieramy nowy rozdział w historii Przetwórni Chmielu! Przed Wami nasze pierwsze soczyste, mętne, turbo owocowe IPA wysycane azotem! Piękna kremowa tekstura i wspaniały tropikalny aromat, w którym pierwsze skrzypce gra śmietankowo-kokosowe Sabro.

GRUPA G6 to nieformalna grupa powołana w jednym celu - by sławić dobre imię piwowarskiego skarbu Polski, jakim jest piwo grodziskie! Jak chcemy to osiągnąć? Łamiąc wszelkie zasady i konwencje, działając wbrew logice oraz podejmując najtrudniejsze wyzwania. Zaczynamy z wysokiego G - grodziskim żytnim 100%! Ten projekt to już od dawna mokry sen naszego nieformalnego lidera. Kowal, meldujemy wykonanie zadania! Co planujemy dalej? Śledźcie nasze media społecznościowe! Będzie o tym głośno!

Esencja w wersji 2024 to RIS bez dodatków, tak jak to się robiło na początku piwnej rewolucji. Klasyczny imperialny stout pachnący kawą, czekoladą i suszonymi owocami. Ze względu na ekstrakt idzie w słodką stronę, ale kontruje go fajna goryczka.

Świąteczny sweet stout z dodatkiem cynamonu, wanilii, imbiru i skórki pomarańczowej.

Gęsty, deserowy imperialny stout. Czekoladową bazę Esencji wzmocniliśmy solidną porcją ziaren kakaowca, a całość doprawiliśmy kawą z Hondurasu, którą wypaliła dla nas gdańska Nieczapla. Wyszła nam doskonała kawowa pralina w płynie. Taka nie za słodka, idealna do…picia!

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Nie mogło wśród nich zabraknąć Mateusza Jachimczaka - jednego z najbardziej pozytywnych ludzi w całej branży. Mateusz z ojcem i bratem, a właściwie to z całą rodziną, 8 lat temu rozpoczęli przygodę z piwowarstwem zawodowym. Najpierw kontraktowo, a następnie we własnym browarze. W kolejnym, ósmym już Przekładzie sięgamy po recepturę, która przyniosła Mateuszowi sukces na jednym z krakowskich konkursów piw domowych. Lekkie, soczyste, chmielone australijskimi odmianami IPA do picia na litry, nie na szklanki!

Złoto Przetwórni to czeska dziesiątka. Klasyczny, charakterystyczny dla czeskich browarów jest tu zasyp - słód klepiskowy ściągaliśmy specjalnie ze słodowni Klusáček - natomiast goryczkę mocno podkręciliśmy. Takie było życzenie naszego kooperanta, a Tomkowi Kopyrze, który od lat wspołpracuje z Kraftboxem, się nie odmawia. Przed Wami zatem lekkie, orzeźwiające, sesyjne piwo, które zadowoli wszystkich miłośników gorzkich pilsów.

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Nie mogło wśród nich zabraknąć... naszego Szefa i założyciela Przetwórni Chmielu - Łukasza! Łukasz zaczynał w domowej kuchni i piwnicy. Od pierwszej warki do realizacji wielkiego marzenia - jakim było otwarcie własnego browaru - minęło 7 lat, a największym impulsem do uruchomienia produkcji na dużej warzelni okazało się zwycięstwo w konkursie piw domowych. W kolejnym Przekładzie sięgamy po jego ulubioną recepturę - na imperialnego red ale’a.

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Kolejnym z nich jest Piotr Czarny z Browaru Przełom. Jego domowa wersja Lichtenhainera i jej sukces na konkursie okazał się przełomem w wyborze dalszej drogi zawodowej. Bardzo nam miło, że po latach Piotrek odgrzebał starą recepturę i pozwolił ją nam przełożyć na duże garnki!

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Nie ma żadnych wątpliwości, że należy do nich niezwykle lubiany w środowisku Filip Mazur. Jego wielkim marzeniem było uwarzenie na komercyjną skalę klasycznego brytyjskiego bittera o niskim ekstrakcie. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc w realizacji tego marzenia!

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Nie ma żadnych wątpliwości, że należą do nich Karolina i Wojciech Ściana, założyciele i właściciele browaru Cztery Ściany. Jest nam niezmiernie miło, że dostaliśmy szansę na przekład ich legendarnej już receptury na Rosanke. Tradycyjne piwo mazurskich chłopów warzone z dodatkiem przypraw i ziół to zdecydowanie to, czego w naszym bogatym piwowarskim portfolio brakowało!

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Dlatego też do projektu Przekład zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Niewątpliwie należy do nich niekwestionowany Król Tonki - Łukasz “Usiu” Szynkiewicz. Obecny właściciel i szef kuchni elbląskiej mekki pizzy i kraftu - Szynk - Craft Beer & Pizza - zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiego piwowarstwa domowego, a swoje domowe receptury z sukcesami przekładał na duże garnki w legendarnym Browarze Absztyfikant. Tym milej, że jedną z nich - i to taką z tonką! - zgodził się udostępnić i nam! Mamy nadzieję, że udało się nam wiernie ją odwzorować.

Bo piwowarstwo domowe to najpiękniejsze hobby świata! Po wielkim sukcesie przekładu receptury Scottish Heavy autorstwa Wojciecha Skorackiego postanowiliśmy zrobić z tego serię! Do współpracy zapraszamy piwowarów domowych, którzy przeszli na zawodostwo i osiągnęli sukces. Zalicza się do nich niewątpliwie Pan Darek z Browaru Artezan, czyli jeden z pionierów polskiej piwnej rewolucji. Współotwierał w końcu pierwszy fizyczny browar rzemieślniczy. Przed Wami niezwykle niszowy na ten czasy styl - Belgian pale ale. Mamy nadzieję, że udało się nam wiernie odwzorować oryginalną recepturę.

Lekki czekoladowy porter, z nutami orzechów, karmelu i toffi, o pięknej kremowej teksturze, którą zawdzięcza azotowi użytemu do wysycenie piwa. Do sięgnięcia po ten styl namówiła nas ekipa Szynkarni - legendarnego pubu z kraftem będącego obowiązkowym punktem odwiedzin wszystkich miłośników dobrego piwa we Wrocławiu. Jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy uwarzyć to piwo w kooperacji i to z nie byle jakiej okazji! Wrocławska ostoja angielskiej klasyki - jedyny taki adres w okolicy - obchodzi swoje 11 urodziny. Sto lat, Szynkarnio!

W uznaniu dla wielkiego dziedzictwa jakim jest piwowarstwo domowe oraz z okazji 11 urodzin gdańskiej Pułapki przygotowaliśmy piwo, które w swej kuchni uwarzył lata temu Wojciech Skoracki. Wojciech - na co dzień szef kuchni i współwłaściciel legendarnego gdańskiego pubu z kraftem - jak każdy piwowar domowy przez lata marzył, by przełożyć swoje recepturki z małych na duże garnki. Tak oto powstał Przekład. Scottish Heavy, wbrew nazwie stylu, jest piwem lekkim, nadającym się do picia na litry, a nie szklanki!

Przed Wami klasyczny brytyjski bitter. Lekki, delikatnie karmelowo-chlebowy, ale z goryczką. A żeby było jeszcze bardziej brytyjsko, to postanowiliśmy go wysycić azotem. Bittera uwarzyliśmy go z okazji urodzin wspaniałego warszawskiego sklepu z kraftem - Palety Piwa!

Grodziskie to jedyny polski styl piwny. Nasz piwowarski skarb nazywany jest polskim szampanem. Lekkie, pszeniczne, wędzone i mocno wysycone piwo idealnie sprawdza się w roli izotoniku. Arecki, Kowalu i Marcinie, warzenie z Wami to była duża przyjemność i wielki zaszczyt! Bo z kolegami zawsze raźniej. A jak warzyć Grodziskie to tylko z Wami.

Kooperacja. Fajnie jest zrobić coś razem. A szczególnie piwo. Szczególnie szczególne piwo. Trochę bardziej niezwykłe niż zwykłe IPA - z dodatkiem magicznego proszku, jakim jest Phantasm. To sproszkowane skórki winogron nowozelandzkiego szczepu Marlborough Sauvignon Blanc. Całość doprawiliśmy nieśmiertelną Citrą. Funky Fluid - miło, że warzymy to wspólnie! Bo z kolegami raźniej.

Dużo chmielu, mało alkoholu! Idealne piwo do picia na urodziny, a z okazji urodzin powstało! Poznańskie BRO świętuje z nami 3 rocznicą startu super lekką, mega cytrusową ipką. Wasze zdrowie jeżyckie chłopaki! I pamiętajcie, kropla drąży skałę!

Owoc jest owocem kooperacji. Piwo uwarzyliśmy w porozumieniu i we współpracy z warszawskim mulltitapem i restauracją - Hoppiness Beer & Food. Ekipa Hoppiness doskonale łączy smaki, więc przy układaniu receptury zdaliśmy się na ich wyczucie. Owocowy aromat pochodzący od amerykańskich chmieli podbiliśmy dodatkiem dużej ilości nektarynki.

Sklep Korona z Milanówka świętuje swoje OSIEMNASTE urodziny. Ciężko uwierzyć, że można wytrzymać tak długo w tej branży. Szacunek! Z okazji urodzin uwarzyliśmy piwo idealne na wiosnę i lato. Lekkie, orzeźwiające pszeniczne z dodatkiem kolendry i skórki z pomarańczy wzbogaciliśmy o potrójną porcję pomarańczy. Mega owocowe, super pijalne, nada się zamiast szampana!

Kooperacja z Piwną Zwrotnicą oraz Polskim Stowarzyszeniem Miłośników Kolei. Część dochodu ze sprzedaży przeznaczymy na remont przedstawionego na etykiecie wagonu. Przez lata służył on do transportu piwa! Wyprodukowany w 1912 roku dla browaru w Pilźnie, po drugiej wojnie światowej pracował dla Żywieckich Zakładów Piwowarsko-Słodowniczych. W 2011 trafił do Skierniewic, gdzie toczą się prace nad jego odbudową.

Przetwórnia Spółdzielcza vol. 3 to lekkie, soczyste, owocowe, super pijalne IPA. Za tropikalno-owocowy aromat odpowiadają tu klasyczne dla nowofalowego piwowarstwa chmiele - Citra i Chinook.

Przetwórnia Spółdzielcza vol. 3 to lekkie, soczyste, owocowe, super pijalne IPA. Za tropikalno-owocowy aromat odpowiadają tu klasyczne dla nowofalowego piwowarstwa chmiele - Amarillo i Mosaic.